Wacław Górski – nasz patron

Tylko życie przeżyte dla innych warte jest, by je przeżyć… – Wacław Górski

Wacław Górski urodził się 16 grudnia 1907 r. we wsi Żabno w powiecie tarnobrzeskim. Jego rodzice, Anna i Jan, byli ludźmi, dla których wiara i miłość do Ojczyzny stanowiły naczelne wartości. On sam często powtarzał:

Pochodzę z rodziny chłopskiej, która od pokoleń z trudem a uporem szukała w świecie chleba, w książkach prawdy…

Po ukończeniu szkoły powszechnej w Żabnie w 1920r. Górski kontynuował naukę w Seminarium Nauczycielskim w Rudniku nad Sanem, gdzie zdał egzamin dojrzałości 27 maja  1927 r. Początki nauczycielskiej kariery Wacława Górskiego wiązały się z częstymi przeprowadzkami. W grudniu 1929 r. został nauczycielem szkoły powszechnej w Woli Węgierskiej, a następnie od 1 października 1930 r. do sierpnia  1931 r. – w Jarosławiu.

16 sierpnia 1931 r. wstąpił w związek małżeński z Heleną Lewkowiczówną, także nauczycielką. W tymże roku podjął pracę w Pruchniku. W 1935 r. został kierownikiem pięcioklasowej szkoły powszechnej w Wiązownicy.

Wychowanie i wrodzone predyspozycje sprawiły, iż stale i systematycznie podnosił swoje kwalifikacje zawodowe. W 1934 r. ukończył Wyższy Kurs Nauczycielski we Lwowie (grupę geograficzno – przyrodniczą), a w 1938 r. Państwowy Instytut Nauczycielski. Jego praca dyplomowa pt. Analiza psychologiczna wspomnień z wczesnego dzieciństwa została opublikowana w Ruchu Pedagogicznym (polskim czasopiśmie naukowy wydawanym z przerwami od 1912 r. do dziś). W tym czasie otworzyła się przed Wacławem Górskim perspektywa podjęcia pracy naukowej pod kierunkiem prof. F. Znanieckiego, jednak Kuratorium Lwowskie miało wobec młodego, zdolnego pedagoga inne plany. Zdecydowano o przeniesieniu go do rodzącego się Centralnego Okręgu Przemysłowego i powierzono mu zadanie utworzenia nowej szkoły powszechnej w Stalowej Woli.

Rok szkolny w siedmioklasowej Szkole Powszechnej w Stalowej Woli rozpoczął się 17 września 1938 r. Wybuch wojny sprawił, iż w 1939 r. nauka rozpoczęła się dopiero 14 października. Budynek szkoły został przejęty przez władze okupacyjne, które zakazały wykładania literatury polskiej, historii i geografii, a nauczycieli i uczniów przeniesiono na Pławo. W tym samym czasie Wacław Górski został powiadomiony przez dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego w Nisku o istniejącej w Polsce władzy podziemnej (Polskie Państwo Podziemne), która wydała nauczycielom polecenie natychmiastowego uruchomienia szkół z pełnym programem nauczania. Niestety, już 6 listopada 1939 r. Wacław Górski został aresztowany i osadzony wraz z innymi nauczycielami powiatu w więzieniu na rzeszowskim zamku. Tam też pedagodzy porozumieli się i ustalili, że rozpoczną tajne nauczanie natychmiast po ewentualnym zwolnieniu.

Po powołaniu Armii Krajowej Wacław Górski rozpoczął swoją działalność w zbrojnym podziemiu antyniemieckim pod pseudonimem Żmuda. Był nie tylko nauczycielem tajnych kompletów, ale i żołnierzem oraz szefem wywiadu strategicznego AK na terenie Stalowej Woli obejmującym okupowane Zakłady Południowe, a także węzeł kolejowy w Rozwadowie. Z powierzonych funkcji wywiązywał się znakomicie, o czym świadczyć może fakt, iż w 1942 r. Powiatowa Komisja Oświaty i Kultury, w której Wacław Górski pełnił wiodącą rolę, rozprowadziła ponad 4000 zakazanych polskich podręczników. W 1944 r. gestapo wpadło na ślad jego pracy konspiracyjnej. Zdołano go jednak ostrzec, dzięki czemu uniknął aresztowania, a ludzie mu życzliwi ukryli go w powiecie dębickim, gdzie spędził ostatnie miesiące niemieckiej okupacji.

Po zakończeniu działań wojennych Wacław Górski powrócił do Stalowej Woli i swojej szkoły, gdzie nadal pełnił funkcję kierownika. Brał także udział w organizowaniu szkolnictwa w powiecie niżańskim, w pracach Miejskiej i Powiatowej Rady Narodowej oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego w Nisku i Rzeszowie. Niestety, nie uniknął losu żołnierzy AK i podziemia niepodległościowego, którzy przeciwstawiali się władzom komunistycznym. W 1947 r. aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, został oskarżony o przynależność do, uznawanej przez komunistów za nielegalną, organizacji Wolność i Niezawisłość i skazany na 8 lat więzienia. Po niemal czterech latach spędzonych w ubeckich katowniach m. in. we Wronkach i Strzelcach Opolskich wyszedł na wolność, nie mógł już jednak, będąc uznanym za wroga Polski Ludowej, pracować jako pedagog, więc podjął pracę w Hucie Stalowa Wola, a później w tutejszej Elektrowni.

W 1956 r. Wacław Górski, na wniosek Miejskiej Rady Narodowej, został oficjalnie przywrócony do pracy pedagogicznej, tym razem jako profesor w Liceum dla Pracujących w Stalowej Woli. W 1962 r. ukończył psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, co pozwoliło mu rozpocząć pracę w poradniach psychologicznych w Stalowej Woli i Nisku.

2 maja 1973 r. Wacław Górski, za wkład w pracę nad dziejami tajnej oświaty – zgromadził i opracował materiały dotyczące historii szkolnictwa w okresie okupacji – otrzymał MEDAL PAMIĄTKOWY wydany z okazji 100-lecia Polskiej Akademii Umiejętności.

W 1974 r. Wacław Górski przeszedł na emeryturę, ale nadal był czynny i działał społecznie. Wszedł w skład Komitetu Organizacyjnego Filii KUL w Stalowej Woli. Z jego doświadczenia korzystali również studenci KUL-u przez wiele lat. W 1980 r. współorganizował Klub Inteligencji Katolickiej w naszym mieście.

W 1991 r. wyrokiem sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważniono wyrok Wojskowego Sądy Rejonowego w Rzeszowie z 1948 r. – Wacław Górski został zrehabilitowany.

Był niezwykle twórczym, znającym kilka języków człowiekiem o rozległej wiedzy historycznej, pedagogicznej i psychologicznej.

Zmarł 3 czerwca 1992 r. Spoczął w rodzinnym grobie na Cmentarzu Komunalnym w Stalowej Woli – lokalizacja grobu: kwatera XX / B / 3.

Wacław Górski we wspomnieniach:

Profesora cechowała życzliwość, dobroć, szczerość i szacunek dla drugiego człowieka. Umiał nie tylko mówić, ale i słuchać swojego rozmówcy. Biegle władał językiem niemieckim
 i angielskim. Był człowiekiem szalenie oczytanym w literaturze fachowej …

Zdyscyplinowany, odpowiedzialny, bardzo sumienny w pracy, ambitny, [a zarazem] życzliwy dla współpracowników. Był bardzo oddanym pedagogiem dobrze wywiązującym się z zadań wychowawczych. Bardzo dobry kolega, mąż i ojciec.

P. Kania – nauczycielka PSP1

Był to człowiek wart zapisania o nim dla ludzkiej pamięci tych, co po nas będą żyli …

siostra P. Miller

Po obiedzie dziadek udawał się do swego gabinetu. Stosy książek na biurku, arkuszy papieru, pudełko ze starymi piórami wiecznymi, szkłem powiększającym, tudzież lornetka z czasów wojny – świadczyły, że dziadek zajmuje się czymś bardzo ważnym. Dziadek wiedział wszystko. Sprawdziłam to – odpowiadał na każde moje pytanie. To nic, że czasami zbaczał z tematu, robił to z wdziękiem – a ja byłam tak bardzo szczęśliwa, mogąc go słuchać! Angażował się głęboko w omawianą sprawę, wtrącał cytaty, deklamował wiersze, których mnóstwo znał na pamięć, wypowiadał uwagi w języku niemieckim – po  czym pilnie mi się przypatrywał, sprawdzając czy zrozumiałam, co do mnie powiedział.

wnuczka

To był KTOŚ, kogo w Stalowej Woli już nigdy nie będzie.

P. Lisikiewicz – nauczycielka PSP1

Gdy przechodził np. w czasie przerwy w szkole korytarzem, młodzież odruchowo wyciszała się. Z czego wynikał ten respekt, autorytet – nie wiem. Na pewno nie z powodu kar, bo nie pamiętam, aby je stosował. Potrafił bawić się z młodzieżą. Pamiętam, jak w czasie wakacji grał z nami w piłkę nożną (jako bramkarz) oraz popularną wówczas grę w dwa ognie.

Z. Paszkiewicz uczeń PSP1

Wacław Górski. Człowiek  wielkiego serca i uczciwości, patriota i oddany pedagog, którego celem nadrzędnym była wolna Polska i jej służenie…

 memento.com.pl

3 czerwca 1992r. odszedł Wacław Górski – żołnierz wywiadu AK w Stalowej Woli…

kedyw.pl

Górski Wacław, nestor stalowowolskiej oświaty, żołnierz Armii Krajowej pseudonim “Żmuda”…

stalowka.net

Nasza szkoła